fbpx

Pracodawcy Pomorza

ENenglish

Odbyła się Noworoczna Lampka Szampana

Noworoczna Lampka Szampana, czyli styczniowe spotkanie biznesu, samorządowców, naukowców, dyplomatów oraz  tzw. krewnych i znajomych królika, organizowane przez trzy organizacje: „Pracodawców Pomorza”, Regionalną Izbę Gospodarczą Pomorza i Pomorską Izbę Rzemieślniczą Małych i Średnich Przedsiębiorstw, odbyło się, jak zawsze w gdańskim Dworze Artusa i jak zwykle cieszyło się dużą frekwencją.

 

Życzenia wszystkim obecnym składali szefowie wspomnianych podmiotów: prezes PP Zbigniew Canowiecki, wiceprezes RIGP Sławomir Halbryt i prezes Pomorskiej Izby Rzemieślniczej Wiesław Szajda.

 

Ten pierwszy zasłużył na spontaniczne oklaski zgromadzonych gdy powiedział, że PP wraz z RIGP wystosowały pismo do prezydenta Bronisława Komorowskiego wnioskujące o amnestię dla tych szefów firm, którzy z rożnych, ale ważnych powodów, nie złożyli w terminie rocznych sprawozdań finansowych.  Jest takich w naszym województwie 6 tysięcy. Jednocześnie zostało skierowane pismo do prokuratury, aby wstrzymała się ze ściganiem tych 6 tysięcy przedsiębiorców do czasu wszczęcia procedury amnestyjnej. Prezes Canowiecki dodał, że całe środowisko biznesowe wdzięczne jest mecenasowi Grzegorzowi Nowosielskiemu za to, że w sposób fachowy ww. pisma zredagował.

 

Wiceprezes RIGP Sławomir Halbryt, nawiązując do powszechnych zapowiedzi, że idą coraz bardziej kryzysowe czasy, podzielił się refleksją, iż przetrwają niekoniecznie ci najsilniejsi, ale na pewno ci, którzy najlepiej do trudnej rzeczywistości potrafią się dostosować. Ważne jest też wspieranie się wzajemne. Uznając tę konieczność, dwie organizacje:PP i RIGP podjęły rozmowy zmierzające do zjednoczenia się. Formalnie natrafia ono na problemy prawne, związane z tym, że Sejm niesłychanie opieszale zajmuje się uchwalaniem ustawy o samorządzie gospodarczym.

Poza tym, jak zawsze, towarzystwo zajęło się wymianą towarzyskich nowinek, panowie komplementowali panie – wciąż w tym środowisko daleko do osiągnięcia tzw. parytetów. Z p. prezes PSSE Teresą Kamińską trącić się kieliszkiem szampana chciała cała kolejka panów: wicemarszałek Wiesław Byczkowski, wiceprezydent Gdyni Bogusław Stasiak i Gdańska Maciej Lisicki.

Najwięcej toastów musiał wznieść prezes Zbigniew Canowiecki. Wspierał go w tym dziele wiceprezydent Gdańska Maciej Lisicki.

tekst:Anna Kłos         

Zdjęcia dostępne są w Galerii