Oddział Okulistyczny w Szpitalu św. Wojciecha na Zaspie w Gdańsku od lat miał wyrobioną dobrą markę, teraz będzie tam jeszcze lepiej i nowocześniej. Przeprowadzono remont i modernizację. Kosztowało to 3,1 mln zł. Samorząd województwa pomorskiego wyłożył 2,41 mln zł, pozostałe środki, czyli 700 tys. złotych, pochodzą z budżetu szpitala.

W uroczystym otwarciu 30 czerwca 2016 r. uczestniczyli: Hanna Zych-Cisoń – wicemarszałek województwa pomorskiego, kierownictwo spółki Copernicus: prezes zarządu Dariusz Kostrzewa, wiceprezes ds. medycznych Krzysztof Wójcikiewicz, wiceprezes ds. ekonomicznych Piotr Wróblewski – bezpośrednio zarządzający szpitalem na Zaspie, Zbigniew Canowiecki – prezydent „Pracodawców Pomorza” – wieloletni przewodniczący Rady Społecznej Szpitala i Ewa Książek-Bator – dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego (d. Akademia Medyczna w Gdańsku).

Wstęgę przecinają, licząc od lewej: ordynator Witold Kokot, pielęgniarka oddziałowa Jolanta Kudrycka, wicemarszałek Hanna Zych Cisoń. /fot. Anna Kłos

Oddział, który działa na VI piętrze budynku szpitala, zajmuje blisko 750 m kwadratowych. Na oddziale są trzy pokoje 2-łóżkowe, pięć 3-łóżkowych oraz jeden 1-łóżkowy ze specjalnym  nadzorem po znieczuleniu. Łącznie są tu 22 łóżka dla pacjentów. – Nie potrzebujemy więcej łóżek, bo większość naszych pacjentów przebywa na oddziale krótko, 1-3 dni po zabiegu są wypuszczani do domów – mówi dr n. med. Witold Kokot, ordynator okulistyki.

Ordynator Witold Kokot /fot. Wiesław Malicki

Pacjenci będą hospitalizowani na oddziale o znacznie lepszym standardzie. Większość sal posiada własne łazienki. Dodatkowo dwie ogólne łazienki zostały przystosowane dla osób niepełnosprawnych. Jest nawet klimatyzacja. Dotychczas w letnich miesiącach na oddziale było gorąco, teraz pacjenci będą przebywali w komfortowych warunkach. W części zabiegowej oddziału są trzy pokoje badań, gabinet zabiegowy i sala operacyjna. Lada moment pojawi się też nowoczesne wyposażenie. – Zakończyły się już procedury przetargowe na zakup nowego sprzętu operacyjnego. Byliśmy w poprzedniej epoce, a teraz jesteśmy w XXI w. i mamy najnowocześniejszą okulistykę w Trójmieście mówi dr Kokot. Informuje, że na oddziale będą wykonywane takie zabiegi jak: leczenie zaćmy, jaskry, związane z chorobami nowotworowymi, rekonstrukcje oczodołów, przeszczepy rogówki – czyli wszystkie procedury, które wykonuje UCK. Niestety nie oznacza to skrócenia kolejki na usuwanie zaćmy. – Mamy takie możliwości, by wykonywać więcej zabiegów, ale niestety, ogranicza nas kontrakt z NFZ. Póki on się nie zwiększy, kolejki się nie zmniejszą – tłumaczy dr Kokot. Będą jednak możliwości poddania się takiemu zabiegowi na warunkach komercyjnych.

Uczestnicy uroczystości. Od lewej Prezydent „PP” Zbigniew Canowiecki, dyr UCK Ewa Książek-Bator, prezes zarządu sp. Copernicus Dariusz Kostrzewa. /fot. Anna Kłos

Jeśli chodzi o przeszczepy rogówki, pacjenci muszą zaczekać do początku przyszłego roku. Odpowiednie warunki medyczne i lokalowe są spełnione, ale trwają procedury administracyjne.

Ordynator Witold Kokot jest postacią znaną w pomorskiej okulistyce. Przez 20 lat zdobywał doświadczenie jako adiunkt w Akademii Medycznej w Gdańsku a potem kierował Oddziałem Okulistycznym w Szpitalu w Wejherowie. Jest mieszkańcem Zaspy, więc w razie konieczności nadzwyczajnej interwencji będzie blisko.

Jak mówi prezes Dariusz Kostrzewa, spółka Coprerenicus jeszcze w tym roku chce przeprowadzić kolejne remonty i modernizacje w szpitalu na Zaspie. Jeszcze w jesieni rozpoczną się na pierwszym z trzech oddziałów internistycznych oraz na Oddziale Ortopedii. Bardzo pilną i ważną sprawą jest remont bloku operacyjnego, to osiem sal, oraz oddziałów chirurgii ogólnej i neurologii. To jednak bardzo droga inwestycja i konieczne są do jej realizacji fundusze unijne. Kierownictwo Copernicusa i personel szpitala na Zaspie mają nadzieję, że przy poparciu władz samorządu marszałkowskiego uda się je pozyskać.

Od lewej wiceprezesi Copernicusa Krzysztof Wójcikiewicz i Piotr Wróblewski. /fot. Wiesław Malicki

Jak widać na zdjęciach, uczestnicy uroczystości nie mogli się powstrzymać, aby nie wesprzeć naszej piłkarskiej reprezentacji (stąd biało-czerwone kibicowskie szaliki), która właśnie 30 czerwca wieczorem toczyła z drużyną Portugalii bój o awans do półfinału piłkarskich mistrzostw Europy.

Tekst: Anna Kłos