fbpx

Pracodawcy Pomorza

ENenglish

Wywiad z prezesem Portu Gdańsk Łukaszem Greinke

Które jeszcze z portów bałtyckich pozostały do pokonania?

Stale zmniejszamy dystans do największych portów w rejonie Bałtyku, jak i w Europie. Świadczą o tym nasze wyniki przeładunków. Udało nam przełamać trwającą od niemal dekady dominującą pozycję portów rosyjskich na bałtyckim podium (Port Ust Ługa, Port St. Petersburg i Port Primorsk). W styczniu br., po raz pierwszy nastąpiła zmiana sił na Bałtyku. Pokonaliśmy Primorsk, awansując na trzecią pozycję. Nasz wynik to 4,6 mln ton przeładunków, co oznacza wzrost o 8,8 proc. w porównaniu ze styczniem 2020 r. Wynik Primorska to 4,4 mln ton. Wstępne dane za luty także są bardzo obiecujące, liczymy więc na kontynuację tej tendencji. Dzięki inwestycjom i jasno obranym kierunkom, nasi kontrahenci zwiększają możliwości przeładunkowe, a Port Gdańsk rośnie w siłę.

Jakim wynikiem udało się zakończyć trudny rok 2020 w Porcie Gdańsk?

To był mimo wszystko dla nas dobry rok. Pomimo kryzysu gospodarczego, spowodowanego pandemią zarówno nam jak i naszym operatorom udało się zdać ten egzamin. Zrealizowaliśmy nieco ponad 48 mln ton przeładowanych towarów, notując 65 mln zł zysku netto. W czasie prosperity rozwijaliśmy się najszybciej ze wszystkich portów europejskich. W momencie, kiedy pandemia dotknęła wszystkie porty, mieliśmy jedne z mniejszych spadków.

Jak ukształtowały się wyniki w podziale na poszczególne grupy ładunkowe?

Nadal najliczniejszą grupą ładunkową w naszym porcie jest drobnica, głównie kontenerowa, która stanowi 46 proc. wszystkich ładunków. W dalszej kolejności są paliwa (28,5 proc.) i węgiel (11,8 proc.). Mamy trzy grupy towarów, których przeładunki znacznie wzrosły w ub.r. Rekordowy wynik zanotowała ruda (+3632 proc.), która w latach ubiegłych w naszym porcie pojawiała się w dużo mniejszych wolumenach. To najwyższy rezultat w tej grupie ładunkowej od ponad 20 lat. Wzrosły też przeładunki zboża (+145 proc.) i innych masowych (+10,3 proc.). Spadek odnotowaliśmy w  przeładunkach paliw (-21,8%), węgla (-16,4%), drewna (-95,3%) oraz drobnicy (-3,4%). Pamiętajmy, że jesteśmy kluczowym z punktu widzenia gospodarki kraju oknem importowym surowców takich, jak paliwo i węgiel, na które zapotrzebowanie spadło, stąd widoczne spadki w przeładunkach w tych grupach ładunkowych w 2020 r.

Co było największym wyzwaniem dla Portu w ciągu tego roku?

Od początku pandemii nie mieliśmy ani jednego dnia przestoju w przepływie towarów z i do naszego kraju, zachowaliśmy też pełną operacyjność. To efekt ogromnej pracy naszych operatorów, co jest wynikiem ich determinacji i dużej elastyczności mniejszych operatorów prowadzących działalność na terenie Portu Wewnętrznego, który pomimo pandemii urósł nam o 15%. Koronawirus nie przeszkodził nam także w kontynuowaniu wieloletnich inwestycji. Poza tym, jako pierwszy polski port, dołączyliśmy do grona organizacji certyfikowanych w ramach Standardu PRS (Protection-Reliability-Safety). To dla nas, jak i naszych klientów, dowód na podejmowanie skutecznych działań dla minimalizowania ryzyka wystąpienia zakażeń. Dzięki wdrożonym procedurom, zachowujemy ciągłość działania, nawet w przypadku wystąpienia zachorowań. Jesteśmy świadomi naszej odpowiedzialności za wspólne bezpieczeństwo i ten certyfikat jest na to dowodem.

W porcie wewnętrznym zawsze przeładowywano dużo zboża. Jak ocenia Pan Port Wewnętrzny z perspektywy tego roku?

Terminale zlokalizowane w Porcie Wewnętrznym, które są bardziej związane z lokalną gospodarką, realizujące wymianę bliskiego zasięgu, łatwiej i szybciej dopasowały się do zmieniającej się dynamicznie sytuacji. Nie bez znaczenia jest ich uniwersalny charakter. Port Wewnętrzny, pomimo pandemii wygenerował 15 proc. zwyżki, a obroty wzrosły o 1,3 mln ton. Ostatni rok pokazał, że terminale w Porcie Zewnętrznym, które są powiązane z globalną wymianą handlową, silniej odczuły skutki kryzysu. Terminale zbożowe w 2020 roku cieszyły się dobrą passą w przeładunkach. To grupa ładunkowa, która odnotowała największe wzrosty rdr, zaraz po przeładunkach rudy. Pomimo pandemii w ub.r. zboża zanotowały wynik o 145 proc. wyższy niż w roku 2019. Rekordowy był grudzień – przeładowano o 213 proc. więcej ziarna niż w grudniu 2019 r.

Rosnąca liczba zawinięć statków niewątpliwie wymusza na władzach portu nowe inwestycje. Jakie to inwestycje i jaka jest ich wartość?

Jesteśmy na finiszu wielomilionowych przedsięwzięć, które są współfinansowane w 85 proc. przez Unię Europejską z instrumentu CEF („Connecting Europe Facility” – „Łącząc Europę”). Rozbudowujemy i modernizujemy sieci drogowo-kolejowe w Porcie Zewnętrznym, w celu doprowadzenia ruchu kolejowego oraz samochodowego do terminali przeładunkowych. W sumie wybudowanych lub przebudowanych zostanie łącznie 7,2 km dróg, 10 km nowych torów i 7 obiektów inżynieryjnych. Ponadto modernizujemy i pogłębiamy tor wodny w Porcie Wewnętrznym, rozbudowujemy większość nabrzeży, dzięki czemu poprawi się dostępność do wewnętrznej części portu dla większych statków. Po zakończeniu inwestycji, kanał portowy zyska na szerokości i głębokości. Łączna długość modernizowanych nabrzeży to prawie 5 km, a toru wodnego 7 km. Znaczna część tych zadań została już wykonana lub jest w decydującej fazie realizacji. Również PKP Polskie Linie Kolejowe realizują inwestycje infrastrukturalne, mające na celu poprawę kolejowego dostępu m.in. do Portu Gdańsk. W sumie przebudowanych zostanie ponad 70 km torów, 13 przejazdów kolejowo – drogowych i przejść dla pieszych oraz wymienionych 221 rozjazdów. Przebudowane będą obiekty inżynieryjne, m.in. 3 mosty. Urząd Morski w Gdyni prowadzi inwestycje, które mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa nawigacyjnego i przepustowości Portu Północnego. Prace obejmują budowę i modernizację falochronów oraz budowę wewnętrznych torów wodnych i obrotnicy.

Jakie są Państwa cele biznesowe na ten rok?

Głównym celem jest znalezienie inwestora dla spółki Port Gdański Eksploatacja S.A., jednej z największych firm operatorskich w Porcie Wewnętrznym. Spółka prowadzi działalność na wyjątkowo atrakcyjnym terenie o pow. ponad 89 ha, o znacznym potencjale inwestycyjnym. Na rzecz gestorów ładunków, zajmuje się realizacją usług przeładunkowych w relacji morskiej, oraz usługami składowania towarów dostarczanych do portu statkami, koleją i ciężarówkami. Ponadto w zeszłym roku ogłosiliśmy konkurs na wyłonienie dzierżawców terenów, które powstaną w wyniku zalądowienia obszaru morskiego położonego w granicach administracyjnych Portu Gdańsk. W dniu 26 stycznia 2021 r. rozstrzygnęliśmy pierwszy etap postępowania konkursowego. Zgodnie z przyjętą procedurą, termin składania ofert wiążących upływa 26 kwietnia br. Maksymalny termin na ogłoszenie wyników postępowania upłynie 26 lipca 2021 r. Oczywiście cały czas realizujemy bieżące inwestycje i planujemy kolejne, jak chociażby przebudowę infrastruktury drogowo-kolejowej na zapleczu Nabrzeża Przemysłowego w Porcie Wewnętrznym i modernizację Nabrzeża Bytomskiego na potrzeby spółki Anwil z grupy Orlen.

Czy ten dynamiczny rozwój Portu Gdańsk może zostać ograniczony w związku z epidemią koronowirusa?

Na pewno pandemia ma realny wpływ na rozwój gospodarczy i światową wymianę handlową. Było to widoczne także w naszym porcie w pierwszym kwartale 2020 roku. Ale jesteśmy optymistami, liczymy, że kolejne miesiące przyniosą coraz lepsze wyniki. Dlatego nie zwalniamy tempa naszych inwestycji i planujemy kolejne. W I półroczu 2020 r. awansowaliśmy do grona 20. największych portów w Europie pod względem wielkości przeładunków. W styczniu awansowaliśmy na podium na Bałtyku, jak również zajęliśmy 1. miejsce w bałtyckim rankingu kontenerowym. Jak widać sukcesywnie pniemy się górę. Myślę, że mamy spore szanse utrzymać tą dobrą passę.


Rozmowa: Anna Kłos