fbpx

Pracodawcy Pomorza

ENenglish

Węgrzy chcą mobilizować pomorski biznes

 

Seminarium DOING BUSINESS IN HUNGARY odbywające się w ramach projektu Pomorski Broker Eksportowy zostało zorganizowane przez Konsulat Węgier w Gdańsku, Agencję Rozwoju Pomorza i Polsko-Węgierską Izbę Gospodarczą w dniu 24 listopada w Olivia Business Centre. Prowadził je Andrzej Siess – doradca zarządu Raben Group, członek Rady ww. Izby, której siedziba mieści się w Krakowie, ale chce ona zapuścić korzenie także na Pomorzu.

Węgry to tradycyjnie jeden z najistotniejszych polskich partnerów handlowych w Unii Europejskiej. Bliskość geograficzna, wzajemna sympatia i stale rozwijająca się konkurencyjność obu rynków sprawiają, że przedsiębiorcy z Polski i Węgier coraz częściej decydują się na realizację wspólnych inicjatyw. Informacje przekazane podczas seminarium mają im to ułatwić.

Charakterystykę węgierskiej gospodarki oraz rolę Izby we wspieraniu relacji gospodarczych obu krajów przedstawiła Anna Wiśniewski – dyrektor generalna wspomnianej Izby

Dyrektor nie ukrywała, że Węgry, jak inne europejskie kraje, borykają się z negatywnymi zjawiskami obecnej sytuacji międzynarodowej, a gospodarka w roku 2023 może spowolnić w całej Unii, która prognozuje wzrost PKB jedynie o 3,2%. Jednak gospodarcze kontakty polsko-węgierskie jak dotąd, nie są złe. W 2021 roku Polska stała się 5. dostawcą towarów na Węgry (po Niemczech, Chinach, Austrii i Słowacji). polski eksport osiągnął wartość 6714,7 mld euro (+16,15 r/r) a import 5117,9 mld euro (+18,3% r/r). Izba Gospodarcza z Krakowa stara się jeszcze podnieść te wyniki poprzez wzmocnienie dwustronnych kontaktów handlowych i gospodarczych, dostarczanie firmom ważnych informacji prawnych, handlowych, gospodarczych i specjalistycznych, organizację szkoleń oraz działania promujące dwustronną współpracę.

Instrumenty wsparcia eksportu dla pomorskich przedsiębiorców omówiła Katarzyna Matuszak -Dzierżyńska – dyr działu rozwoju przedsiębiorczości w Agencji Rozwoju Pomorza.

Ocena polsko-węgierskiej współpracy z perspektywy Budapesztu

Cenną dla polskich przedsiębiorców wiedzę przekazał Marcin Karaszkiewicz – kierownik Zagranicznego Biura Handlowego PAIH w stolicy Węgier . Według tej instytucji największe szanse na Węgrzech mają następujące branże:

– spożywcza  (Polska jest drugim dostawcą produktów dla sieci handlu detalicznego), szczególnie poszukiwane są sery żółte (powyżej 45% tłuszczu), olej rzepakowy, groszek i kukurydza w puszkach, mięso kacze i gęsie.

– maszyny i urządzenia rolnicze,  przede wszystkim dostawy kompresorów, agregatów prądotwórczych, kultywatorów

– branża kosmetyczna – Polska jest drugim  eksporterem tych produktów dla Węgier (14,5% zapotrzebowania tego rynku, wartość – 33,5 mln dolarów rocznie)

– branża medyczna , szczególnie w ramach kontynuacji programu modernizacji szpitali w Budapeszcie, w tym modernizacji ok. 200 sal operacyjnych

– – branża budowlana, która ma zwiększone szanse ponieważ od 1 stycznia 2021 roku funkcjonuje w tym kraju rządowy program mieszkaniowy, przewidujący m. inn. dofinansowanie w wysokości 50% dla renowacji domów i mieszkań.

Obiekty i działalność Targów HUNGEXPO w Budapeszcie omówił Wojciech Młynarczyk z Polsko-Węgierskiej Izby Gospodarczej

Nie da się ukryć, że takiej placówki możemy tylko zazdrościć. Spośród kilkunastu wielkich imprez targowych, przybliżymy tylko SIRHA BUDAPEST (targi żywności). Gromadzą one ok. 24 tys. odwiedzających (głównie branżowców), w tym 3800 szefów kuchni, piekarzy, garmażerów), w 65% są to osoby decyzyjne , 36% to właściciele lub menedżerowie przedsiębiorstw, 345 wystawców reprezentuje 17 krajów, a wszystko to na powierzchni 12 500 m kw.

Jak mała czy średnia firma z Polski radzi sobie na terenie Węgier przedstawili: Milan Madacsi – dyr sprzedaży z przedsiębiorstwa BLACHOTRAPEZ i Milena Świercz – kierownik ds. eksportu w Fabryce okien PCV Forest

Duży może dużo więcej – o transporcie produktów na rynek węgierski mówiła Ewelina Porębska  – RABEN Logistics Polska

Tego przedsiębiorstwa akurat nikomu przedstawiać nie potrzeba, bo wszyscy, nie tylko na Pomorzu, nieustannie widza tiry z napisem RABEN, bo codziennie wyjeżdża ich na drogi w Polsce  9 tysięcy, w tym także z centrum logistycznego w Straszynie. Istnieje ono tam od czasów, gdy dojazd do Portu Gdańsk był jeszcze beznadziejny a Autostrada A-1 nie była nawet w planach.

Kultura biznesu na Węgrzech – z zagadnieniem tym (w ujęciu historycznym) zmierzył się mec. Andrzej Mikulski – wiceprezes Polsko-Węgierskiej Izby Gospodarczej, wspólnik zarządzający Kancelarii Mikulski i Wspólnicy

Uwarunkowania podatkowe wejścia na rynek węgierski sprecyzował Sławomir Patejuk – partner Advicero Nexia

Trzeba obiektywnie stwierdzić, że seminarium Polsko -Węgierskiej Izby zostało bardzo profesjonalnie przygotowane i dostarczyło obecnym wielu dokładnych i praktycznych wiadomości. Można podziwiać też zaangażowanie konsula Węgier w Gdańsku i jego determinację z jaką stara się odnogę krakowskiej Izby zainstalować też na terenie Pomorza.


Anna Kłos