Dla zainteresowanych prowadzeniem działalności gospodarczej w Rosji, w tym w Obwodzie Kaliningradzkim, w dniu 17 stycznia 2013r., zostało zorganizowane w siedzibie PP seminarium, podczas którego Iwan Rassochin – dyr Centrum Współpracy Biznesowej POLSKA – ROSJA, przedstawił co należy wiedzieć o perspektywach i ograniczeniach rosyjskiego rynku gospodarczego, chcąc osiągnąć tam sukces.
Siedziba CWP POLSKA – ROSJA mieści się w Moskwie, firma posiada też oddziały – m.inn. w Petersburgu i Kaliningradzie. Centrum specjalizuje się w nawiązywaniu kontaktów gospodarczych między polskimi i rosyjskimi podmiotami.
W spotkaniu u PP uczestniczyli zarówno ci, którzy działalność taką już prowadzą, jak tacy, którzy dopiero się do niej przymierzają. Spośród wielu fachowych informacji, które podał dyr Rassochin, wymieńmy niektóre:
- Nie ma sensu próbować wkraczać na rosyjski rynek z produktami o prostej technologii wytwarzania (Rosjanie mają ich dosyć), natomiast szanse mają produkty o zaawansowanej, nowoczesnej technologii.
- Poszukiwanie kontrahentów przez internet (do czego polskie firmy są przyzwyczajone) daje niewielkie rezultaty. Przeważnie kończy się mailingiem. W dodatku Rosjanie czytają niechętnie teksty w językach obcych, nawet w j. angielskim – robią to tylko wtedy, gdy są do tego zmuszeni. Nawet firmy w dużych miastach traktują poważnie tylko teksty w j. rosyjskim, inne na ogół od razu trafiają do kosza jako spam.
- Niewielka jest biznesowa skuteczność misji handlowych. Najlepsza droga to osobiste kontakty – wyjazd na targi i nawiązywanie znajomości.
- Od 20 grudnia do 20 stycznia to biznesowo martwy miesiąc – najpierw świętują Polacy, potem Rosjanie.
- Należy pogodzić się z rosyjska mentalnością i stylem prowadzenia biznesu, które są zupełnie inne niż zachodnie. Rosjanie w tydzień zrobią to, co inni w pół roku, ale niestety potrafią też leniuchować pół roku. Nie potrafią planować, wszelkie plany traktowane są niepoważnie. Nawet jeśli coś zaplanowano z 2-letnim wyprzedzeniem, oni i tak wezmą się do roboty miesiąc przed ostatecznym terminem. System zachodni jest dokładnie odwrotny. Polacy wychodzą na swoje, ponieważ potrafią działać w zgodzie z jednym i drugim systemem. Jednak nie denerwujcie się, jeśli okaże się, że harmonogram waszych spotkań powstaje dopiero tydzień przed zaplanowanym do nich wyjazdem.
- Nieopłacalne jest zakładanie w Rosji przedstawicielstwa lub filii przedsiębiorstwa, najlepiej założyć tam spółkę z o.o . lub akcyjną. Państwo rosyjskie zniechęca do tworzenia filii, bo traktuje je jako wyrostek przedsiębiorstwa zagranicznego nad którym nie ma kontroli. Spółka z o.o lub akcyjna podlega prawu rosyjskiemu (niezależnie z jakim jest kapitałem), co daje rozliczne przywileje, łatwiej, szybciej i taniej jest ją założyć i zlikwidować.
- W spółce nie muszą być Rosjanie, choć korzystniej jest mieć kogoś z miejscowych – to może uchronić od popełniania błędów. Przykładem firma ATLAS, która usiłowała robić interesy w Rosji bez wsparcia lokalnego. Wykończyły ich podróbki – producent firmowych opakowań część sprzedawał na lewo a ktoś inny napełniał je zupełnie innym towarem. ATLAS przeniósł się na Białoruś, gdzie przedsiębiorcy działają wyjątkowo solidnie i uczciwie – bo są odpowiednio kontrolowani.
- Skontrolowanie ewentualnego przyszłego kontrahenta w Rosji nie jest proste. Jest wprawdzie odpowiednik naszego KRS, ale obraz firmy z niego wynikający może nie mieć wiele wspólnego z rzeczywistością. Rosjanie ( z wyjątkiem dużych korporacji) mają tendencję do unikania rzeczywistych dochodów. Najlepiej zacząć od niewielkiego zaangażowania się i stopniowo je zwiększać (jeśli firma się sprawdza).
- Nie ma sensu zakładać przedsiębiorstwa handlowego w Obwodzie Kaliningradzkim, korzystniej od razu w Petersburgu. Ta rosyjska enklawa nie ma bezpośredniego kontaktu z centrum, więc przy wywozie towarów trzeba płacić podwójne cło (dwie granice). Nawet droga morska niewiele daje, bo opłaty portowe w Kaliningradzie są tak wysokie, że np. do Petersburga transport z portu w Gdyni jest tańszy.
- Mimo że szerokie tory dochodzą w Polsce do Braniewa i Sławkowa na Śląsku, opłacalność transportu zapewnia tylko wysłanie całego składu pociągu, a nie pojedynczych kontenerów. Są i inne niespodzianki. Transport lotniczy DHL do Kazachstanu jest tańszy niż droga lądową.
Dyr Iwan Rassochin (foto powyżej) przedstawił też mnóstwo informacji dotyczących konkretów – opłat, procedur celnych, prawa rosyjskiego. Odwoływał się też do specyfiki prowadzenia biznesu na Białorusi i w Kazachstanie z którymi Rosja ma Unię Celną a także na Ukrainie.
Osoby zainteresowane tą wiedzą mogą się skontaktować z sopockim przedstawicielem CWP Polska-Rosja Dariuszem Kijanką, tel. 603-581-635, mail: d.kijanka@bizneswrosji.com.
tekst i foto: Anna Kłos