fbpx

Pracodawcy Pomorza

ENenglish

„Jak ugryźć Państwo Środka?”

 

Tak postawione pytanie jest częścią tytułu i punktem wyjścia dla opracowania pt. „Jak ugryźć Państwo Środka? Sektor spożywczy w Chinach”, przygotowanego niedawno przez Centrum Współpracy Gospodarczej Polska-Chiny, przy współpracy z EU SME Centre i China IPR SME Helpdesk. Przyjrzyjmy się jego zawartości…

 

Publikacja został podzielona na trzy części. W pierwszej podjęta została ocena tamtejszego rynku spożywczego. W drugiej możemy odnaleźć szczegółowe informacje na temat dostępu do rynku i regulacji prawnych. Zaś trzecia została poświęcona perspektywom wejścia dla poszczególnych podsektorów. W tym artykule zajmiemy się pierwszą częścią opracowania.

 

Link do publikacji (58 s.):

http://www.paiz.gov.pl/files/?id_plik=26200

środka

UWARUNKOWANIA WEWNĘTRZNE I PERSPEKTYWY

Chiny to drugi rynek w Azji pod względem szybkości rozwoju. Najczęściej konsumowanymi w Chinach produktami z sektora żywności i napojów są zboża i warzywa. Między rokiem 1990 a 2012 wzrosła popularność mięsa i produktów drobiowych (wieprzowiny, baraniny, drobiu i wołowiny), produktów wodnych, mleka oraz świeżych owoców. Mówiąc o imporcie, podkreśla się znaczny wzrost napływu żywności i napojów. Jako czynniki tej dynamiki importowej wskazuje się skandale dotyczące bezpieczeństwa żywności i wzrost dochodu rozporządzalnego.

Posiłkując się danymi Chińskiego Narodowego Urzędu Statystycznego, średni roczny dochód na mieszkańca w miejskich gospodarstwach domowych wzrósł z 308 euro w 1990 roku, do 3791 euro w 2012 roku. Wniosek dotyczący możliwości lokalnego konsumenta nasuwa się więc automatycznie…

Chiny, po wyprzedzeniu w 2011 roku Stanów Zjednoczonych w segmencie żywności i napojów (F&B), pozostają największym światowym graczem w tym obszarze. Całkiem prawdopodobne, że do 2018 roku staną się największym światowym rynkiem żywności importowanej.

Szacuje się, że europejskie MŚP mogą w niedalekiej przyszłości liczyć na znaczący udział w chińskim rynku. Pozytywnym zwiastunem jest w tym względzie zwiększający się udział importu z Hiszpanii i Francji. W 2014 roku pięcioma najważniejszymi krajami podejmujących import do Państwa Środka (gotowe artykuły żywnościowe, napoje, alkohole, ocet tytoń) były: Francja, Holandia, Niemcy, Irlandia i Włochy (kolejno: 1237 mln euro, 756 mln euro, 441 mln euro, 316 mln euro, 298 mln euro).

Opracowanie wskazuje, że europejskie MŚP powinny skupić się zwłaszcza na eksporcie następujących produktów: wina, produktów mlecznych, makaronów, sosów do makaronu, produktów z pomidorów, oliwy z oliwek, piwa, czekolady oraz wyrobów cukierniczych wysokiej klasy, paczkowanych ciastek i przekąsek, płatków śniadaniowych, kawy, mięsa oraz pokarmów dla dzieci i mieszkanek dla niemowląt. W 2014 roku prym w eksporcie wiodły: produkty mleczne, oleje i nasiona oleiste, produkty wodne, mięso, zboża i produkty pochodne, cukier, alkohol i inne napoje, żywność przetworzona i konserwowana. Importowane do Chin produkty F&B są na ogół konsumowane w barach, kawiarniach, restauracjach i hotelach. Klienci są bardziej skłonni korzystać z zachodniej kuchni w restauracjach, aniżeli z własnej. Są również bardzo uważnymi klientami. Zwracają uwagę na bezpieczeństwo żywności, jakość, wartości odżywcze i świeżość.

Chiny mają stosunkowo ograniczony odsetek terenów uprawnych (zaledwie 11% w porównaniu do 17% w Irlandii, 24% we Włoszech i 25% w Hiszpanii). Kolejnym problemem jest niedobór wody oraz jej zanieczyszczenie. Populacja sięgająca 1,35 mld mieszkańców musi korzystać z importu żywności i wody. W 2014 roku wartość eksportu z Polski do Chin wyniosła 163 mln euro. To wzrost o 3,6% względem roku 2013. Główne polskie towary rolno-spożywcze przemieszczane do Państwa Środka w 2014 roku, to: czekolada i inne przetwory spożywcze zawierające kakao (37% całkowitej wartości eksportu do ChRL), mleko i śmietana, zagęszczone (14%), serwatka, nawet zagęszczona lub zawierająca dodatek cukru (10,9%), mięso wieprzowe świeże, chłodzone lub mrożone (6,9%), przetwory spożywcze gdzie indziej nie wymienione (6,8%), mięso i jadalne podroby z drobiu (ok. 6%). W 2015 roku były to zaś: serwatka, nawet zagęszczona lub zawierająca dodatek cukru (27% całkowitej wartości eksportu do Chin), mięso jadalne i podroby z drobiu, przetwory spożywcze gdzie indziej nie wymienione.

Pontencjalne nisze rynkowe to kilka perspektyw do rozpatrzenia. Można skupić się na produktach wysokiej klasy (ekskluzywne, estetyczne opakowania), czyli winie, czekoladkach, produktach wodnych, alkoholu i zbożu. Ten segment rynku rozwinął się w kierunku popularnego wyrobu związanego ze stylem życia dla młodych rodziców dbających o zdrowie, którzy chętnie kupują importowane produkty organiczne i naturalne dla swoich dzieci oraz do posiłków rodzinnych. Oprócz tego, warto wziąć pod uwagę, że Chiny stały się czwartym krajem świata pod względem konsumpcji organicznego mleka w proszku. Popularne produkty to m.in.: Angi’s Land (Francja), Topfer (Niemcy), Ausnutria (Holandia), Rosalo (Austria) i Gittis (Austria). Jeszcze inną możliwością jest skoncentrowanie się nad koszykiem specjalnych towarów z Unii Europejskiej. W takim koszyku znajdują się: sery, wina, słone ciasteczka, warzywa konserwowane i europejskiej paczkowane przekąski. Wartą rozpatrzenia jest też „furtka” w postaci żywności Gourmet. To szybko rozwijający się rynek w Chinach, obejmujący towary z klasycznych, europejskich supermarketów.

Polska walka o ten rynek wydaje się być inicjatywą „uzbrojoną” w większą liczbę argumentów świadczących o jej pozycji, niż jeszcze kilka lat temu. Podczas targów SIAL China 2015 w Szaghaju, Polska pełniła rolę Special Amber Sponsor. W targach uczestniczyło ponad 110 polskich firm z branży rolno-spożywczej.  Swoje oferty prezentowali na stoisku narodowym, zajmującym powierzchnię blisko 1000 metrów kwadratowych. Polska znalazła się tym samym w pierwszej piątce wystawców.

 

 

 


Autor

Maciej Michniewski

m.michniewski@pracodawcypomorza.pl