Trwają przecieki z zapisów Krajowego Planu Odbudowy. Dotyczą one też portów. Łeba oraz Ustka są portami zlokalizowanymi na Wybrzeżu Środkowym, gdzie mają zostać uruchomione zaplecza serwisowe do obsługi morskich farm wiatrowych.
Najpierw jednak farmy wiatrowe trzeba będzie wybudować. Żeby farmy postawić a później zapewnić ich odpowiednią obsługę – potrzebne będzie zaplecze portowe. Port instalacyjny ma być zlokalizowany w Gdyni.
Chodzi o farmy wiatrowe, jakie zamierza wybudować PKN Orlen. Miałyby one powstać 23 km od linii brzegowej Łeby i Władysławowa i zajmować obszar 131 km kw. Zaplanowano około 100 turbin wiatrowych o wysokości dochodzącej do 250 m przy 220 m średnicy łopat. Dla właściwej obsługi i zapewnienia bezpieczeństwa użytkowania morskich farm wiatrowych potrzebny będzie głębokowodny terminal instalacyjny w Porcie Gdynia o powierzchni około 30 ha, który umożliwiłby jednoczesną obsługę dwóch jednostek instalacyjnych.
Jak już było powiedziane, porty do obsługi serwisowej farm mają zostać uruchomione w Łebie oraz w Ustce. Za Łebą przemawiało położenie portu, bowiem leży on blisko planowanych inwestycji. Wstępne plany zakładają rozpoczęcie przebudowy portu już w tym roku, natomiast zakończenie prac w 2026 roku. Koszty portu offshorowego mają wynieść około 430 mln euro.
Konieczna będzie też przebudowa portów na Wybrzeżu Środkowym w celu poprawienia dostępu do nich od strony morza – w tym także modernizacja falochronów – żeby umożliwić jednostkom serwisowym offshore korzystanie z terminali serwisowych. Inwestycje te obejmą porty w Łebie oraz Ustce.
Anna Kłos