Nie milkną protesty w sprawie likwidacji LOTOSU – pomorskiego czempiona paliwowego. Głos zabrała też Rada Miasta Gdańska. XLV sesja , która odbyła się 10 lutego 2022 r., na stadionie Polsat Plus Arena, dotyczyła obaw związanych z procesem wchłonięcia jej przez PKN ORLEN, głownie dotyczących zagrażającej likwidacji części miejsc pracy w Lotosie, oraz redukcji wpływów podatkowych, które zasilają samorządowe budżety, w tym budżet miasta Gdańska. W obradach nie uczestniczyli, (choć zaproszeni), najbardziej chyba oczekiwani przez radnych goście – prezes PKN Orlen Daniel Obajtek i Zofia Paryła prezeska Grupy LOTOS. Na sali nie było ani jednego posła, czy senatora z Prawa i Sprawiedliwości.
Ważną częścią sesji były wystąpienia zaproszonych gości, w tym ekspertów zajmujących się gospodarką i branżą paliwową. Głos zabierali również europosłowie, senatorowie, posłowie oraz samorządowcy z województwa pomorskiego. Gośćmi sesji byli: Paweł Olechnowicz były prezes Grupy LOTOS, prof. Dariusz Filar, Zbigniew Canowiecki, prezydent Pracodawców Pomorza. W jego wystąpieniu usłyszeliśmy:
„Wydaje się, że dobrą praktyką powinien być dialog szczególnie kiedy Skarb Państwa podejmuje decyzje dotyczące wiodących firm państwowych w danym mieście i regionie. Instytucjonalny dialog społeczny jest w Polsce zagwarantowany ustawowo. W skład Wojewódzkiej Rady Dialogu w Gdańsku wchodzą przedstawiciele rządu na czele z Wojewodą, władze samorządowe na czele z Marszałkiem i strona społeczna reprezentowana przez przedstawicieli central związkowych i reprezentatywnych organizacji pracodawców. Dlatego też po ogłoszeniu listu intencyjnego pomiędzy Skarbem Państwa a PKN Orlen natychmiast Rada Dialogu w maju 2018 roku przekazała swoje zaniepokojenie Ministrowi Energii. W lipcu 2018 roku Rada Dialogu w piśmie do Premiera Morawieckiego prosiła o udzielenie wyjaśnień w sprawie wątpliwości i obaw o skutki takiej decyzji dla naszego kraju i regionu. Następnie odbyło się szereg spotkań z przedstawicielami zarządów Lotosu i Orlenu, aby uzyskać odpowiedź na pytanie: czy Orlen stając się właścicielem pakietu akcji Lotosu, zakupionego od Skarbu Państwa, ma jedynie chęć wykorzystania swojej roli właścicielskiej do koordynacji polityki inwestycyjnej oraz zakupów surowca i sprzedaży produktów, czy zamierza jednak inkorporować czyli przyłączyć Lotos do Orlenu.
Uzyskano zapewnienie od kierownictwa Orlenu, że: „….Grupa Orlen jest zainteresowana zakupem pakietu akcji Grupy Lotos co ma umożliwić koordynację działań produkcyjnych i handlowych obu podmiotów. Nie jest rozważana inkorporacja obu Grup Kapitałowych …”
Podczas spotkania w czerwcu 2019 roku prezes Orlenu Daniel Obajtek oświadczył, że … nic się nie zmieni poza właścicielem”… … gwarantujemy jeszcze szybszy rozwój spółki …
Kiedy Komisja Europejska ogłosiła warunki transakcji wszyscy eksperci uznali je za zaporowe, nierealne i zniechęcające do ich realizacji.
Niestety prace Orlenu trwały nadal, aby doprowadzić do przejęcia Lotosu za wszelką cenę nawet na skrajnie niekorzystnych warunkach dla rozwoju tej flagowej polskiej i gdańskiej firmy. Analitycy zadają pytanie czy Orlen jest gotów wyprzedać niemal całą Grupę Lotos w zamian za zgodę na fuzję?
Już tylko jeden z warunków zbycia 30% udziałów wraz z towarzyszącym dużym pakietem praw zarządczych robi duże wrażenie. Warto zadać sobie pytanie, ile tak naprawdę zostanie z całej grupy kapitałowej po spełnieniu kolejnego warunku zbycia 80% stacji benzynowych Lotosu? Jak będziemy się czuć widząc zdejmowane logo Lotosu zastępowane znakami węgierskiej firmy MOL. Dlaczego i jak do tego doszło? Kto zawiódł? Dlaczego nie obroniliśmy naszej gdańskiej firmy? Jest jeszcze czas zatrzymać ten rozbiór.
Apelujmy do pomorskich posłów i senatorów partii rządzącej. Chyba mogą stworzyć tak silne lobby wewnątrz swojego obozu politycznego jak to zrobili np. antyszczepionkowcy, którzy byli w stanie zablokować działania covidowe swojego własnego ugrupowania”.
A może jednak w wyniku tej tzw. fuzji powstanie międzynarodowy czempion paliwowy?
Miałby on powstać, według zapowiedzi prezesa PKN ORLEN Daniela Obajtka. Oto opinia na ten temat, wygłoszona przez prof. Dariusza Filara
– Przez długie lata, zarówno na Uniwersytecie Gdańskim, jak w Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menadżerów, prowadziłem dwa przedmioty: „Fuzje i przejęcia” oraz „Sojusze strategiczne”. Muszę powiedzieć, że operacja, o której dzisiaj rozmawiamy, nie mieści się w świetle wiedzy podręcznikowej. Przez ostatnie miesiące nieustannie słyszałem o tym, jak ogromnego międzynarodowego championa mamy zbudować. Łączna wartość Lotosu i Orlenu to nieco ponad 10 mld dolarów. Dla porównania wartość rynkowa Royal Dutch Shell to 186,5 miliardów dolarów, czyli 18 razy więcej niż łączna wartość rynkowa Lotosu i Orlenu. Total jest wart 154,2 miliardy, BP -106,6 miliardów. Te firmy budowały swoją potęgę w większości będąc zakładane w pierwszym dziesięcioleciu XX wieku.. Najbliżej naszych wartości jest NESTE warte 34,4 mld dolarów. Mówienie o fuzji jako tworzeniu gigantycznego koncernu paliwowo-energetycznego ma się nijak do wielkości europejskich i światowych. Jest to udawanie myszy, która próbuje ryczeć.
Mocno protestuje przeciwko pomysłowi rozkawałkowania LOTOSU b. prezes tej firmy Paweł Olechnowicz:
– Decyzję o wyprzedaży Lotosu podjęto już 12 maja 2021 roku, a jesienią ubiegłego roku walne nadzwyczajne zgromadzenie akcjonariuszy przyjęło założenia dot. tej transakcji. Przyjęte uchwały dotyczyły odpowiedniego dostosowania aktywów firmy Lotos do pomysłu na ich wyprzedaż. Było to sprzeczne z wypowiedzią zarówno Ministra Aktywów Państwowych, jak i prezesa Obajtka z maja ub. roku na temat pomysłu, który przedstawiany był jako pomysł na budowę silnego czempiona w układzie międzynarodowym i na zachowanie tożsamości Lotosu. Dziś już wiemy dokładnie, że to nie fuzja, że to nie kierunek nastawiony na rozbudowę i przyszłość Lotosu. To likwidacja firmy na rynku polskim. Obecnie jest ostatnie 5 minut na bardzo głośny sygnał, na odpowiednie działanie, które może jeszcze zatrzymać ten pomysł, choć jest on na bardzo zaawansowanej ścieżce. Jeśli te decyzje zapadną, nie da się ich odwrócić. Z doświadczenia wiem, że będą widoczne efekty negatywne dla Pomorza i dla całej Polski.
Dzisiaj my, Pomorzanie, mamy prawo czuć się oszukani. Duma Gdańska i całego Pomorza – Grupa LOTOS, ma zostać rozkawałkowana i rozprzedana. Widocznie dla obecnych polskich władz głos społeczeństwa pomorskiego nie jest brany pod uwagę przy podejmowaniu istotnych dla nich decyzji.
Anna Kłos