Rada Ministrów przyjęła 19 lipca uchwałę w sprawie budowy terminala produktów rolno-spożywczych w Porcie Gdańsk przedłożoną przez ministra infrastruktury Andrzej Adamczyka z następującym uzasadnieniem:
– Rada Ministrów uznaje za zasadne zlokalizowanie w Porcie Gdańsk terminala produktów rolno-spożywczych w szczególności zboża. Rozwiązanie to wniesie wkład w zapewnienie bezpieczeństwa państwa, w szczególności bezpieczeństwa żywnościowego Polski, a także całej społeczności międzynarodowej.
Lokalizacja terminala produktów rolno-spożywczych w Porcie Gdańsk realizuje założenia „Strategii Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej” i będzie działać w celu zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego. Jest to istotny element bezpieczeństwa państwa, biorąc pod uwagę aktualną sytuację geopolityczną, spowodowaną konfliktem zbrojnym na Ukrainie.
„To decyzja o zapotrzebowaniu na dzierżawę nabrzeża portowego w Gdańsku (…), umożliwiająca bezprzetargowe wydzierżawienie nabrzeża portowego w Gdańsku przez zarząd portu na rzecz Krajowej Grupy Spożywczej, żeby zwiększyć możliwości eksportowe” – powiedział wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
Minister Kowalczyk dodał szczegóły podczas konferencji prasowej w środę 20. lipca br.
Nowe nabrzeże pozwoli zwiększyć możliwości eksportowe zboża o połowę, powinno zacząć działać w ciągu kilku tygodni, kiedy zostanie przystosowany odpowiedni magazyn mający pojemność 100 tys. ton.
Trudna dla Ukrainy sytuacja z eksportem zbóż i innych produktów rolnych powstała wobec zablokowania przez Rosję ukraińskich portów przy Morzu Czarnym. Rząd tego kraju usiłuje ratować sytuację zwiększając przewóz tych ładunków transportem drogowym i kolejowym, co nie jest takie proste w związku z ograniczeniami technicznymi tych szlaków. Po przejechaniu ukraińsko-polskiej granicy, spożywcze towary miałyby poprzez polskie porty (przede wszystkim Gdańsk), trafiać na światowe rynki. Tu także pojawiają się duże problemy związane z infrastrukturą – i nie chodzi tylko o terminal w Gdańsku, który właśnie otrzymał zielone światło na budowę . Minister Kowalczyk świetnie sobie z tego zdaje sprawę, dlatego wspólnie z ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem, zwrócił się do Komisji Europejskiej o udzielenie Polsce pomocy technicznej w transporcie zboża z Ukrainy.
Szef resortu rolnictwa wskazał, że „Potrzebujemy kontenerów, wózków, urządzeń przeładunkowych na granicy” . Dodał, że bez tego bardzo trudno będzie zrealizować oczekiwania Ukrainy, czyli przewieść ok. 4-5 mln ton zbóż. Zaznaczył, że obecnie przygotowywane są szlaki komunikacyjne, m.in. nabrzeże portowe w Gdańsku, usprawniany ma być także przeładunek na granicy z wagonów szerokotorowych na wąskotorowe.
„Jeśli otrzymamy pomoc techniczną, to każda ilość zboża zostanie przez Polskę sprawnie przewieziona” – zapewnił. Dodał, że jeśli dojdzie do odblokowania portów na Morzu Czarnym, to kryzys żywnościowy zostanie zażegnany. „Jeśli nie, to tylko międzynarodowa pomoc Polsce i Rumunii może doprowadzić do skutecznego przewozu zbóż. My takich możliwości nie mamy” – powiedział.
Na razie sytuacja z ukraińskim zbożem, kukurydzą i innymi produktami rolnymi mocno irytuje polskich rolników. Kiedy tylko ww. produkty przekroczą polską granicę, natychmiast jadą do punktów skupu zbóż lub zakładów produkujących paszę, ponieważ pojawił się bardzo lukratywny interes – są one tanie, gdyż Unia Europejska pod koniec kwietnia br. zwolniła na rok z cła wszelkie importowane z Ukrainy towary.
Anna Kłos
