fbpx

Pracodawcy Pomorza

ENenglish

O świetlanej przyszłości pomorskiej energetyki na IV Konwencie Gospodarczym

Liderzy nauki oraz biznesu spotkali się 11 kwietnia 2024 roku w Auli Politechniki Gdańskiej, aby uczestniczyć w czwartym posiedzeniu Konwentu Gospodarczego, istniejącego od kilku lat przy Związku Uczelni w Gdańsku im. Daniela Fahrenheita (FarU). Temat wspomnianej konferencji brzmiał: POMORSKI HUB ENERGII.

  • Będziemy omawiać problemy w ramach Pomorskiego Hubu Energetyki. Bardzo serdecznie witam osoby przybyłe na dzisiejszą uroczystość zainaugurował obrady rektor PG Krzysztof Wilde

 

Powitani przez pana rektora zostali m.in.: Beata Rutkiewicz – wojewoda pomorska; prof. Marcin Gruchała – przewodniczący Zgromadzenia Związku Uczelni w Gdańsku im. Daniela Fahrenheita, rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego; prof. Adriana Zaleska-Medyńska – dyrektor Związku Uczelni w Gdańsku im. Daniela Fahrenheita, Uniwersytet Gdański, Piotr Grzelak – wiceprezydent Gdańska; Piotr Borawski – wiceprezydent Gdańska; Tomasz Limon – prezes zarządu Pracodawców Pomorza; Stanisław Szultka – dyrektor Departamentu Rozwoju Gospodarczego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego a także prelegenci: dr inż. Marcin Jaskólski – Pełnomocnik Rektora Politechniki Gdańskiej ds. energetyki jądrowej; prof. Marcin Łuczak, – dyrektor Centrum Morskiej Energetyki Wiatrowej, Politechnika Gdańska; prof. Ewa Klugmann-Radziemska – Katedra Konwersji i Magazynowania Energii Wydziału Chemicznego, Politechnika Gdańska; prof. Jacek Gębicki – Katedra Inżynierii Procesowej i Technologii Chemicznej, Politechnika Gdańska.

 

Pomorze od lat jest importerem energii elektrycznej, będzie eksporterem?

 

Z tematem tym zmierzył się rektor K. Wilde. Nawiązał do swych wspomnień z pobytu w Korei Płd. Kiedy 27 lat temu firma zdecydowała się utworzyć spółkę KIA International Motors, by wejść na rynki międzynarodowe, państwo było  motorem napędowym. Czy nasz biznes jest dostatecznie mocny, żeby wyłożyć duże pieniądze i zrealizować podobne zadania? Absolutnie nie. Rządowe wsparcie jest konieczne, szczególnie że takiej okazji pro rozwojowej jaką ma Gdańsk, całe Pomorze nie było przez niemal setki lat. Koncesje na morskie farmy wiatrowe, inwestycje w elektrownię atomową powodują, że mamy u nas kluczowe źródła zielonej energii. Muszą one zmienić obraz kraju, obraz aktywności, bogactwa regionu bo z produkcji energii komercyjnych bierze się bogactwo. Obecnie Pomorskie jest importerem energii elektrycznej i nie mogło być inaczej skoro polska energetyka oparta jest na węglu, najbliższa terytorialnie Elektrownia Dolna Odra jest pod Szczecinem, a reszta w południowej Polsce. Importujemy też energię elektryczną podmorskim kablem ze Szwecji (i jest to głównie zielona energia z elektrowni wodnych). Planowane na Pomorzu inwestycje powinny nasz układ energetyczny całkowicie zmienić.

 

Energetyka musi stać się kolejnym kołem zamachowym rozwoju Pomorza – stwierdził Z. Canowiecki – prezydent Pracodawców Pomorza

 Podkreślił, że temat Konwentu „Pomorski Hub Energii” stał się u nas bardzo popularny. W ostatnim okresie odbywa się bardzo dużo różnego rodzaju seminariów, konferencji dotyczących energetyki. I to nie tylko uczelnie, ale również samorządy, stowarzyszenia, organizacje lobbingowe je organizują. Interesująca konferencja odbyła się pod nazwą Baltic Energy Forum, którą zorganizowały uczelnie Fahrenheita. Zaproszonych było bardzo wielu ekspertów i specjalistów z całego świata. Aktywnie działają społeczne organizacje, takie na przykład jak Stowarzyszenie na rzecz Elektrowni Jądrowej na Pomorzu.

  • Stąd też i my, jako Konwent Gospodarczy, postanowiliśmy spotkać się i zrobić taką reasumpcję: w którym miejscu znajduje się Pomorze, co już zrobiliśmy, co powinniśmy zrobić i jakie są perspektywy rozwojowe. Energetyka zawsze zresztą stała w centrum uwagi Konwentu. Jeszcze jako Konwent Gospodarczy Politechniki Gdańskiej, kilkanaście lat temu podjęliśmy sprawę energetyki jądrowej, ale wtedy patrzyliśmy z większą wiarą, że ta elektrownia jądrowa jest tuż-tuż, na wyciągnie ręki i dyskutowaliśmy jak Politechnika może się włączyć i przygotowywać kadry do budowy i eksploatacji tej elektrowni jądrowej. Parę lat temu z kolei zajęliśmy się jako Konwent Politechniki Gdańskiej odnawialnymi źródłami energii. Nasze zainteresowanie wzbudziła energetyka z wody i podjęliśmy temat związany z zagospodarowaniem dolnej Wisły – przypomniał dr Z. Canowiecki.

 

Ten ostatni temat niestety nie pociągnął za sobą konkretnych działań – ubolewa dr Canowiecki

 

– Odbyło się na tej sali kilka wspaniały debat, dyskusji – ile myśmy wtedy w to włożyli energii, ilu specjalistów przyjechało do Polski, żeby rozmawiać o energetyce, żeby rozmawiać o elektrowniach wodnych, o kaskadyzacji Wisły. No ale skończyło się zawsze tak: bez polityków nic nie zrobimy. No to zwołaliśmy kolejne spotkanie. Zaprosiliśmy posłów, senatorów. Ale oni mówią: my nie bardzo też się orientujemy ponieważ 6 czy 7 ministerstw zajmuje się tym problemem. No to na następne spotkanie nasz Konwent zaprosił tych wszystkich ministrów. Wszyscy przyjechali. Większość w randze wiceministrów zajmujących się tą problematyką. I oni mówią nam na to: no tak ale my nic nie możemy. Zaproście pana ministra Jerzego Kwiecińskiego, który wyznaczy jedno odpowiedzialne ministerstwo za tą politykę. Zaprosiliśmy pana Kwiecińskiego. Przyjechał pan minister, w tej sali powiedział tak: dobrze, macie rację, wyznaczę ministerstwo wiodące.

Poinformował nas po jakimś czasie że jest wyznaczony pan minister Gróbarczyk jako minister od gospodarki wodnej. No to robiliśmy konferencję z panem Gróbarczykiem. Przyjechał pan Gróbarczyk i mówimy: Panie Ministrze… a on mówi: tak, tak, ja wszystko wiem, działam. Wyznaczyłem Wody Polskie, przywiozłem z sobą prezesa, on przedstawi harmonogram, ( bo myśmy się dobijali  między innymi o to, żeby chociaż ten program zacząć, czyli budować Siarzewo w województwie kujawsko-pomorskim). No to on mówi: tak, prezes Wód Polskich przedstawi program budowy Siarzewo – kolejnej zapory, żeby też trochę uratować Włocławek. No ale jak przedstawił ten harmonogram to doszedłem do wniosku, że nie dożyję otwarcia tej zapory, bo na każdy etap potrzeba kilku lat. Podejmujemy dzisiaj kolejną próbę wywołania takiej dyskusji: o co my teraz powinniśmy na Pomorzu powalczyć w zakresie energetyki, żebyśmy zabezpieczyli rozwój gospodarczy naszego regionu i bezpieczeństwo sąsiedniego województwa.

 

Jeśli będziemy mieć nadprodukcję energii elektrycznej, zabraknie sieci, aby ją dalej przesłać

 

Z dużym zainteresowaniem wysłuchano referatu profesora Dariusza Mikielewicza, który jest rektorem do spraw organizacji i rozwoju Politechniki Gdańskiej, obecnie pracuje w Instytucje Energii i jest członkiem korespondentem Polskiej Akademii Nauk.

  • Spróbuję doprowadzić w pewnych kwestiach do nakreslenia tła dobrych i złych wpływów energetyki na człowieka, na środowisko. Następnie omówię pokrótce sektor elektroenergetyczny w naszym województwie, ciepłownictwo no i następnie skieruję nasza uwagę na przyszłość – co możemy zrobić – zapowiedział.

Prof. Dariusz Mikielewicz przypomniał, że jesteśmy importerem netto energii elektrycznej. Chociaż 63% energii wyprodukowanej w regionie jest energią wyprodukowaną z energii odnawialnej, co stawia nas bardzo wysoko w hierarchii w kraju, problem polega na tym, że nasze zużycie wynosi 9000 gWh czyli musimy 30 – 35% dokupić, musimy ją sprowadzić czy z elektrowni Dolna Odra czy z południa Polski. Jest jeszcze kabel który łączy Polskę i Szwecję i ten kabel cały czas zasila  Polskę w energię elektryczną. On ma być do redukcji obciążeń szczytowych w Polsce i w Szwecji – tak był zaprojektowany. Natomiast tak naprawdę działa w jednym kierunku – zasilając region pomorski, bo wpływa do naszego systemu energetycznego.

 

Przyszłością Pomorza jest rozwój dodatkowych technologii pozyskiwania energii. Województwa nadmorskie mają najlepsze warunki w Polsce związane z wietrznością. W pasie nadmorskim działają już elektrownie wiatrowe na lądzie.   Działki na morzu też są. Jest ich bardzo dużo. Planuje się pozyskanie z nich 10,7 GW. Kolejną kwestią jest energetyka jądrowa. Są plany dla kilku lokalizacji w kraju, przy czym w województwie pomorskim w Kopalinie na 3 gigawaty czyli planuje się 10,7 z elektrowni wiatrowych, plus 3 GW z jądrowej, więc 13,70 GW wchodzi do naszego systemu energetycznego. To jest 10 razy więcej niż my teraz mamy. To jest potencjał energetyczny naszego województwa.

Niestety będą też duże koszty. Każda elektrownia jądrowa o mocy 1 gigawata to jest wydatek 100 miliardów złotych, tak że jeśli mówimy 3 GW to razy 3. Jeżeli mówimy 50 SMR-ów, to te SMR też kosztują około miliarda złotych. Trzeba umiejętnie weryfikować projekty, bo bo to są bardzo duże pieniądze.

Podsumowując prof. Mikielewicz powiedział:

Jeżeli aplikujemy do tego żeby 50% zapotrzebowania pochodziło z energii odnawialnej, to trzeba sobie zadać pytanie: z czego będzie pochodziło pozostałe 50 procent jeżeli odchodzimy od węgla – to też jest pytanie otwarte do dyskusji. To jest najtrudniejsze pytanie. 100% nie może być z energii odnawialnej,  bo są inne uwarunkowania przemysłu.

Perspektywiczne decyzje stwarzają gigantyczną przewagę województwa. Będziemy mieli ogromne nadwyżki energii elektrycznej, którą powinniśmy zagospodarować na cele rozwojowe naszego województwa, gdyż to jest miarą postępu cywilizacyjnego, ale będziemy mieli za zadanie rozsyłać tę energię elektryczną dalej – do czego potrzebne są sieci energetyczne, które wymagają no chyba dramatycznej również rekonstrukcji, rewitalizacji

 

Kolejni referenci omówili zagadnienia szczegółowe:

 

  • Pomorski Archipelag Wysp Energetycznych – Stanisław Szultka – dyrektor Departamentu Rozwoju Gospodarczego, Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego
  • Współczesne technologie jądrowych reaktorów energetycznych dużej i małej mocy – dr inż. Marcin Jaskólski – Pełnomocnik Rektora ds. energetyki jądrowej, Politechnika Gdańska
  • Wiatr i woda – prof. Marcin Łuczak, Dyrektor Centrum Morskiej Energetyki Wiatrowej, Politechnika Gdańska
  • Możliwości wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych w województwie pomorskim – prof. Ewa Klugmann-Radziemska, Katedra Konwersji i Magazynowania Energii Wydziału Chemicznego, Politechnika Gdańska
  • Prognoza zapotrzebowania na wodór odnawialny w świetle dyrektywy RED III – prof. Jacek Gębicki, Katedra Inżynierii Procesowej i Technologii Chemicznej, Politechnika Gdańska.

 

Prezes Pracodawców Pomorza Tomasz Limon upomniał się o udział polskich ( w tym pomorskich) firm w planowanych inwestycjach

 

– Myślę, że w przeciągu kilkunastu lat będziemy mieli tutaj hub energetyczny, ale niestety, udział polskich firm i uczelni w całym procesie budowy morskiej energetyki wiatrowej, jest na niskim poziomie. Szacuje się w tej chwili, że ten poziom jest w granicach około 5 procent, co jest zatrważająco nisko. Przypomnę, że w 2021 roku zostało podpisane porozumienie sektorowe, które zakładało ten poziom w pierwszej fazie budowy morskiej energetyki wiatrowej w granicach 20 – 30 procent. Nie ma stymulacji centralnej – z Warszawy, z rządu.

U nas na Pomorzu wieje, i to wieje mocno. Widać co się dzieje, widać, że urzędy działają. Urząd Marszałkowski działa. Kilka lat temu została powołana Pomorska Platforma Rozwoju Morskiej Energetyki Wiatrowej. Odnoszę wrażenie, że w Warszawie jest cisza, jest bezwietrznie. Nikt nie słucha. My dużo mówimy o tym; mówimy o tym rozwoju, ale nie ma stymulacji.

Polskie firmy z kapitałem Skarbu Państwa zamawiają elementy pod wiatraki w Wietnamie. Nie zamawiają w naszych stoczniach.

5 procent to jest po prostu skandal, trzeba coś z tym zrobić. Musimy zwiększać local content.

Mam sygnały od firm, zajmujących się branżą stoczniowa, portową, rozmawiają z jednym ministrem, z drugim – i cisza.

Pytanie: czy to są istotne rzeczy dla rozwoju gospodarczego? Brakuje tej stymulacji; edukacja też jest w powijakach. Dobra jest na poziomie wyższym, ale edukacja na poziomie zawodowym leży. Nie ma nauczycieli zawodów, nie ma kto kształcić dla branży offshorowej; żeby kształcić serwisantów – ich nie ma. Jeżeli są to pracują na Morzu Północnym i gdzie indziej, na farmach wiatrowych. Porozumienie Sektorowe było podpisane, ale co z tego wynika? Przypomnę, że w Porozumieniu Sektorowym było zapisane, że port instalacyjny ma być w Gdyni. Nie ma portu instalacyjnego ani w Gdyni, ani w Gdańsku. W tej chwili buduje się port instalacyjny w Świnoujściu. W przyszłym roku pierwsza faza prawdopodobnie będzie uruchomiona. Nie ma statków do instalacji morskich farm wiatrowych.

Uważam, że brakuje stymulacji na szczeblu centralnym dla naszej gospodarki aby te firmy mogły dalej się rozwijać – stwierdził Tomasz Limon

 

Będzie stanowisko Konwentu

 

Nawiązując do wystąpienia prof. Tomasza Limona, przewodniczący Konwentu, dr Zbigniew Canowiecki powiedział:

  • Przed wystąpieniem prezesa Tomasza Limona napisałem sobie takie hasło: Powiało optymizmem, ale tytuł muszę zmienić. Spojrzenie jak widzicie na problemy nauki i ludzi gospodarki jest zupełnie inne. Dlatego zwrócę się do wszystkich naszych prelegentów dzisiejszych i do tych, którzy jeszcze zabiorą głos, i przygotujemy takie stanowisko dotyczące rozwoju energetyki w województwie pomorskim, czyli stanowisku Konwentu Gospodarczego przy FarU w zakresie rozwoju energetyki. Myślę, że powstanie ono w ciągu miesiąca, góra półtora miesiąca

 

Anna Kłos

Fot. Anna Kłos

Przewodniczący Związku Uczelni im. D. Fahrenheita, prezydent Pracodawców Pomorza Zbigniew Canowiecki

Uczestnicy obrad. Od lewej: rektor PG Krzysztof Wilde, wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak, wojewoda Beata Rutkiewicz, prorektorzy 3 gdańskich uczelni Od lewej prezes Pracodawców Pomorza Tomasz Limon Przedstawiciele pomorskiego biznesu, od prawej: Krzysztof Kulczycki – współzałożyciel i prezes Stoczni Crist, Zenon Ziaja – twórca popularnego przedsiębiorstwa ZIAJA, Ryszard Trykosko – koncern budowlany NDI
Stanisław Szultka – dyr Departamentu Rozwoju Gospodarczego w Pomorskim Urzędzie Marszałkowskim i Ewa Klugman-Radziemska Prorektor PG Dariusz Mikielewicz Druga z prawej Adriana Zaleska-Medyńska – dyr Związku Uczelni im. D. Fahrenheita