Zbigniew Canowiecki Gdańsk, dnia 28 sierpnia 2024 roku
LIST DO CIEBIE
Pisząc ten mój osobisty list dotyczący wspierania wolnej prasy w każdym okresie politycznym naszego kraju sięgam pamięcią do moich pierwszych dziennikarskich kroków i powrotu parę lat temu do tej aktywności, jako felietonista w kilku pomorskich gazetach. Blisko trzy lata temu dwudziestu dziennikarzy Dziennika Bałtyckiego na czele z redaktorem naczelnym Mariuszem Szmidka odeszło z pracy po przejęciu gazety przez PKN Orlen. Nie chcieli być rządową tubą propagandową. Porwali się na realizację projektu wydawniczego, któremu niewiele osób dawało szansę przetrwania. Założyli całkowicie niezależny portal i Tygodnik „Zawsze Pomorze”. Od pierwszych dni wspierałem ich w tym dziele i obserwowałem jaką niezwykle trudną obrali drogę. Utrzymanie przy życiu tej gazety wielu z nich przepłaciło zdrowiem i wieloma kłopotami, w tym rodzinnymi. Po ostatniej zmianie władzy w Polsce Mariusz Szmidka dostał propozycję powrotu do Dziennika Bałtyckiego, ale bez swojego zespołu. Odmówił, kiedy zorientował się, że odbudowa wiarygodności tej zasłużonej dla regionu gazety nie jest celem nowych właścicieli, a raczej przygotowaniem jej do intratnej sprzedaży. Postanowił odmówić i z zespołem kontynuować wydawanie niezależnej gazety, tym bardziej że niedawno zostali laureatami Nagrody Press Club Polska 2024, właśnie za odwagę i determinację.
Wzrastające koszty materialne i osobowe zmuszają ich jednak do poszukiwania różnych dróg wsparcia i dodatkowych przychodów. Można pomóc wolnej prasie zamawiając przykładowo kilka egzemplarzy gazety dla pracowników swojej firmy. Prenumerata jest niezwykle prosta. Załączam folder zawierający niezbędne informacje.
Skorzystaj, proszę również z możliwości reklamowych tego portalu i tygodnika. Jeżeli masz większe możliwości zostań członkiem Klubu Partnerów Zawsze Pomorze. Warunki i korzyści z tego wynikające także są zawarte w załączonym folderze. Jeżeli widzisz w tym wsparciu głębszy sens zdecyduj się na darowiznę, o którą prosi redaktor naczelny Mariusz Szmidka w swoim liście, który załączam. Przeczytaj, proszę.
Serdecznie pozdrawiam licząc na pozytywny odzew. Zbyszek Canowiecki