fbpx

Pracodawcy Pomorza

ENenglish

Detektyw i bizneswoman

To było bardzo atrakcyjne i pouczające spotkanie. Grażyna Paturalska – liderka Forum Kobiet – zorganizowała je 9. 01. 2025 roku w siedzibie Pracodawców Pomorza. Zaprosiła na nie Wojciecha Koszczyńskiego – detektywa, od 10 lat właściciela firmy WK, b. oficera Centralnego Biura Śledczego, którego mottem jest: Jeśli masz problem, trzeba go rozwiązać jak najszybciej. Pomogę.

Zakres działań jego biura detektywistycznego jest szeroki. To:

  • Weryfikacja partnerów biznesowych (wspólników i kontrahentów)
  • Neutralizacja nieuczciwej konkurencji ( m.in. poszukiwanie sprawców niszczenia mienia przez nieuczciwych konkurentów)
  • Walka z podróbkami
  • Piramidy finansowe i wyłudzenia inwestycji
  • Śledztwa korporacyjne (nadużycia, wyprowadzanie pieniędzy i innych zasobów z firmy)
  • Szpiegostwo przemysłowe
  • Kontrwywiad gospodarczy
  • Ustalanie majątku
  • Sprawdzanie uczciwości pracowników
  • Poszukiwania osób i mienia
  • Inne czynności zlecone przez klienta

Różnorodne sposoby działania

Są one zawsze dopasowane do indywidualnego przypadku, choć pewien szkieletowy schemat się utrzymuje. Realizacja zlecenia zaczyna się od tzw. białego wywiadu – zbierania informacji w internecie i publicznych instytucjach. Następnie jest praca w terenie: obserwacje, śledzenie, wywiad środowiskowy, pozyskiwanie informatorów – często to rozgoryczony pracownik, były kooperant firmy, nawet opuszczona kochanka prezesa. Tworzy się raport dla klienta, z pełną dokumentacją audiowizualną, nadający się do wykorzystania w sądzie. Detektywi  biorą też udział w postępowaniu sądowym jako świadkowie.

 

Urządzenia służące do obserwacji oraz rejestracji audio i video

Są one obecnie dostępne we wszystkich rozmiarach i kształtach – od kamery chowanej w długopisie czy okularach, przez kamerę ukrytą w czujniku dymu, aż po drony, które unoszą się niezauważone nad podejrzanymi i śledzą każdy ich ruch. Zwykły smartfon zapewnia teraz wysokiej jakości wideo, zdjęcia oraz nagrania audio. Jego zaletą jest również to, że podczas obserwacji w miejscach publicznych wyciągnięcie telefonu nie budzi niczyjego zdziwienia, natomiast użycie aparatu fotograficznego natychmiast zwraca uwagę.

 

Detektywi mogą znaleźć się w niebezpiecznych sytuacjach

Zdarzyło się, że kiedy jeden z nich leżał pod samochodem zakładając podsłuch, nagle usłyszał szczęk otwieranych drzwiczek i zobaczył zgrabne nóżki w szpilkach. Na szczęście dama spokojnie uruchomiła samochód i odjechała nie czyniąc mu żadnej krzywdy.  Innym razem do funkcjonariuszki prowadzącej obserwację pod nocnym klubem, podeszli handlarze narkotyków, którzy przestraszyli się, że jest ona z policji. Zaczęli ją wypytywać co tu robi, po co stoi etc. Przekonała ich, że  śledzi chłopaka, bo podejrzewa go o zdradę. W rzeczywistości śledztwo dotyczyło znanego youtubera. Aktorskie zdolności są przydatne w tym zawodzie.

 

Bywa że z rodziną wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu

Po tych informacjach i relacjach Wojciecha Koszczyńskiego, przyszła kolej na przywołanie konkretnych przypadków. Zaczął on: Kobieta sprzedawała dom weselny na Pomorzu. Pięknie położony w pobliżu niewielkiego jeziora. Dwie sale bankietowe, kuchnia, bar, 38 pokoi. Cena jak na taką nieruchomość wyjątkowo okazyjna – 3 miliony złotych. Był tylko jeden haczyk – dom weselny należał do jej szwagra, który nie miał najmniejszego zamiaru go sprzedawać. Razem z żoną (młodszą siostrą oszustki), wyjechał na 3 tygodnie do Tajlandii, wykorzystując martwy, zimowy sezon. Dom weselny zostawił pod opieką szwagierki. Ta oszukała własną rodzinę. Kilkukrotnie „sprzedała” cudzą nieruchomość. Zgarnęła prawie 100 tys. euro w zaliczkach i zniknęła. Choć ukryła się w Niemczech, ludzie p. Koszczyńskiego i tak ją znaleźli. Oszukany właściciel osrodka na Kaszubach wolał wyrównać straty wpłacającym zaliczki niż stracić reputację miejsca. Jak „policzył się” ze szwagierką, historia milczy.

Hiszpańskie niespodzianki

Grażyna Paturalska przywołała doświadczenia  swej przyjaciółki. Ponieważ Hiszpania stała się modna, również ona postanowiła kupić tam apartament. Miejscowych biur nieruchomości jest tam masa. Są takie, które reklamują się, że od kupującego nie biorą prowizji. I sprzedają mu zamiast mieszkania tzw. dziurę w ziemi. Biorą zaliczkę i znikają. Na takie połaszczyła się przyjaciółka. Okazało się, że deweloper, u którego niby to kupuje mieszkanie, rzeczywiście istnieje i rzeczywiście buduje, ale nikt tam nie słyszał o tej klientce z Polski i jej zadatku. Dlatego – radzi p. Grażyna – lepiej znaleźć solidnego pośrednika w Polsce i mu zapłacić za usługę. Wtedy on sprawdzi wszystko dokładnie.

Bułgarskie rachuby

Oferta brzmi zawsze interesująco, ponieważ dotyczy terenów portowych. Ale jest to ostatnio teren dużego zainteresowania międzynarodowej przestępczości zorganizowanej. Grupy te nauczyły się też wykorzystywania sztucznej inteligencji. Działają metodą podobną do tej „na wnuczka”. Nawet głos rozmawiającej  osoby potrafią tak ustawić, że brzmi jak autentyczny. Działają oczywiście nie tylko w Bułgarii.

Dyskusja dotyczyła nie tylko spraw biznesowych

Uczestniczki spotkania interesowały się też jak bronić się przed stalkingiem czy też radzić sobie z „niespodziankami” w życiu rodzinnym i osobistym. Pytały o znaczenie tzw. kobiecej intuicji. W. Reszczyński wyjaśnił, że jej nie lekceważy, tyle że to co za nią uważamy, to częsta u kobiet umiejętność zapamiętywania szczegółów. Mężczyźni patrzą bardziej zadaniowo. W skrytości ducha zgadzałyśmy się z nim. Jak można nie pamiętać jaką sukienkę miała ta ruda Zośka na Sylwestrze 3 lata temu? I jak fatalne buty do niej? A mąż zapamięta co najwyżej czy Zośka w ogóle była na tym Sylwestrze.

Anna Kłos

 Fot. Anna Kłos

Uczestniczki spotkania

Wojciech Koszczyński

Uczestniczki spotkania. Od lewej Grażyna Paturalska

Uczestnicy spotkania