W dniu 30.01.2013 „Pracodawcy Pomorza” we współpracy z Politechniką Gdańską, Uniwersytetem Gdańskim, Urzędem Marszałkowskim Województwa Pomorskiego, zorganizowali debatę dotyczącą gazu łupkowego w Polsce – nadzieje i zagrożenia.
Konferencja odbyła się w formie debaty w ramach tzw. “złotego trójkąta” reprezentowanego przez przedstawicieli: nauki, administracji oraz biznesu.
W debacie wzieli udział m.in. Wojewoda Pomorski, Wicemarszałek Województwa Pomorskiego, wójtowie gmin na terenach gazonośnych, przedstawiciele Uczelni Pomorza, Państwowego Instytutu Geologii, Członkowie Zarządów Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, Grupy Lotos, Pomorskiej Spółki Gazownictwa oraz firm zajmujących się wydobyciem gazu łupkowego w Polsce.
Sponsorem Głównym Konferencji jest EuRoPol GAZ S.A., partnerami: Pomorska Spółka Gazownictwa Sp. z o.o. oraz Grupa Lotos.
Poniżej prezentujemy jeden z artykułów prasowych dotyczących poruszanej problematyki.
Dziennik Bałtycki, Kazimierz Netka
Zwolennicy gazu z łupków: Zakazanie odwiertów byłoby działaniem na szkodę państwa
Zakazanie poszukiwań gazu w łupkach jest czymś najgorszym, co mogłoby spotkać polską gospodarkę – to jeden z wniosków, wypływających z dyskusji przeprowadzonej w środę u Pracodawców Pomorza. Utrudnienia, jakie istnieją, sprawią, że pozyskiwanie tego bogactwa może stać się bardzo kosztowne – to następna konkluzja.
– Spotkali się reprezentanci tzw. złotego trójkąta, czyli samorządów biznesu i nauki, by podzielić się spostrzeżeniami na temat „Gaz łupkowy w Polsce – nadzieje i zagrożenia” – powiedział dr Zbigniew Canowiecki, prezes zarządu Pracodawców Pomorza. – To kontynuacja cyklu dyskusji, które rozpoczęliśmy w zeszłym roku. Uważamy, że jedną z silnych dźwigni ekonomicznych, pozwalających na wyjście z kryzysu, jest wydobycie gazu z łupków.
Czy dla nas też? Jakie są przeszkody, co trzeba usprawnić – na te pytania szukaliśmy odpowiedzi.
– Są problemy z koncesjami, brakuje odpowiedniej edukacji społeczeństwa – wyliczał Ryszard Świlski, wicemarszałek województwa.
Jedną z firm najbardziej zaangażowanych w badania i poszukiwania gazu w łupkach jest Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Zdaniem dr. Sławomira Hinca, wiceprezesa zarządu PGNiG, mimo że nie ma w Unii Europejskiej drugiego takiego kraju jak Polska – jeżeli chodzi o pozytywne nastawienie do gazu z łupków – to trudności są ciągle zbyt wielkie, za długo trwają procedury związane z uzyskiwaniem odpowiednich decyzji. Za to współpraca z gminami układa się bardzo dobrze, na przykład z Krokową.
Na długotrwałość procedur wskazywał także dr Jacek Wróblewski, dyrektor ds. rozwoju BNK Polska. Okazało się, podczas wykonywania otworu przez tę firmę, że pokłady łupków znajdują się głębiej niż przewidywano. Spółka BNK wystąpiła więc o decyzję dotyczącą prawa do głębszego wiercenia. Na rozpatrzenie kwestii środowiskowych czeka wiele miesięcy.
– Mimo różnych kłopotów firmom wydobywczym nie brakuje zdecydowania. Grupa Lotos nawiązała współpracę z PGNiG – mówił Adam Loewe, zastępca szefa segmentu poszukiwawczo-wydobywczego ds. rozwoju Lotosu. Teraz trwa ustalanie warunków współdziałania.
– Najbardziej szkodliwe byłoby zakazanie poszukiwań gazu w polskich łupkach – stwierdził prof. Jan Hupka z Politechniki Gdańskiej, dyrektor Centrum Ropy i Gazu – Węzeł Innowacyjnych Technologii PG. – To byłoby działanie na szkodę naszego państwa. Przed nauką są ważne zadania w zakresie znalezienia sposobów na zwiększenia wydobycia. Teraz pozyskuje się z łupków zaledwie 15-20 procent zawartego w nich gazu. To za mało.
Autor: k.netka@prasa.gda.pl