Realizacja ministerialnych planów zjednoczenia agend działających na rzecz polskiej gospodarki morskiej, przyszłość żeglugi śródlądowej, społeczna świadomość ekologiczna, pierwsze kroki zawodowe w branży. To tylko fragment z długiej listy tematów, które poruszono wczoraj (14.03), na Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej „Polityka Morska” w Akademii Morskiej w Gdyni. Spotkanie podkreśliło dwa jubileusze: 96-lecie polskiego szkolnictwa morskiego i 90-lecie Miasta Gdyni.
Konferencja odbyła się pod honorowym patronatem Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Marka Gróbarczyka i JM Rektora Akademii Morskiej w Gdyni prof. zw. dr. hab. Piotra Jędrzejowicza. Przyjęto, że konferencja pomoże w wypracowaniu metod i działań na rzecz optymalnego wykorzystania zdywersyfikowanego, morskiego potencjału kraju. Zdecydowano się na małe grupy tematyczne, działające symultanicznie, przez półtorej godziny. Całe spotkanie zbudowano w oparciu o kilka paneli tematycznych:
- Zarządzanie i system wdrażania polityki morskiej;
- Innowacyjne technologie morskie;
- Rozwój zrównoważony obszarów morskich i nadmorskich;
- Konkurencyjność portów i transportu morskiego;
- Przemysł rybny – wyzwania i kierunki rozwoju;
- Turystyka morska i nadmorska;
- Młodzi na rynku pracy gospodarki morskiej.
Ryszard Toczek z Wydziału Współpracy i Analiz Samorządowych Urzędu Miasta Gdyni, a zarazem moderator panelu poświęconego wdrażaniu polityki morskiej, skoncentrował się w większej mierze na ostatnich zmianach na poziomie strategii rządowej. W centralnym punkcie rozmów znalazło się Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Urząd, który pojawił się stosunkowo niedawno, bo 8 grudnia 2015, został bardzo pozytywnie odebrany przez wszystkich panelistów. Zintegrowanie agend dość rozproszonej do tej pory gospodarki morskiej, odbyło się, zdaniem Ryszarda Toczka, we właściwy sposób, z poszanowaniem potrzeb wszystkich zaangażowanych stron. W jego opinii, Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej sprawdza się w roli koordynatora przedsięwzięć różnych resortów i urzędów administracji centralnej: – Tej roli koordynatora nie jest w stanie zapewnić żadna inna organizacja, tym bardziej, że resort podjął działania niezwykle potrzebne i postulowane przez nasze środowiska, a dotyczące polskiej polityki morskiej. Bierze aktywny udział również w innych inicjatywach, np. przy spotkaniach Polskiego Klastra Morskiego i Związku Miast i Gmin Morskich – podsumował Ryszard Toczek. Paneliści, a wśród nich m.in. dr hab. Marek Grzybowski z Akademii Morskiej w Gdyni i Paweł Szynkaruk, Dyrektor Naczelny Polskiej Żeglugi Morskiej, optowali za integracją żeglugi śródlądowej z portami: – W naszym przekonaniu, polskie porty morskie, takie jak Gdynia, Gdańsk, Szczecin i Świnoujście, a w przyszłości Police i Elbląg, bez dostępu do zaplecza gospodarczego Europy Środkowej zatrzymają się na drodze rozwoju – przekonywał Ryszard Toczek, sugerując również, że dobrym rozwiązaniem może być powołanie think-tanku pod auspicjami Polskiego Klastra Morskiego.
Co dalej z inteligentnymi specjalizacjami? Z czego wynika dynamiczny wzrost przedsiębiorstw branży morskiej? Pytań podczas spotkania na temat innowacyjnych technologii morskiej też nie brakowało. Na tym panelu byli obecni: prof. dr hab. Piotr Dominiak z Politechniki Gdańskiej, Bogdan Węgrzynek z Ogólnopolskiego Klastra Innowacyjnych Przedsiębiorstw oraz dr hab. inż. kpt. ż. w. Henryk Śniegocki, prof nadzw. Akademii Morskiej w Gdyni. – Oceniamy, że gospodarka morska ma się dobrze. Firmy budują pozycję konkurencyjną na rynkach światowych; inne branże powinny naśladować mechanizmy stosowane w tym obszarze – przekonywał natomiast dr Michał Igielski z Akademii Morskiej w Gdyni. – Receptą na dobre, innowacyjne, konkurencyjne oblicze kraju powinno być tworzenie technologii, nie zaś jej kopiowanie ze sprawdzonych wzorców. Inną, równie palącą kwestią jest potrzeba zatrzymania w kraju kadr specjalistów – wyliczał Michał Igielski. Województwo pomorskie, zdaniem uczestników, pokazuje, jak we właściwy, oddolny sposób budować program inteligentnych specjalizacji. Nie da się pójść naprzód bez zgody pomiędzy przedstawicielami lokalnego biznesu, otoczenia nauki i społeczeństwa.
Zastanawiając się nad krokami, które powinno się podjąć w celu ochrony obszarów morskich i nadmorskich, można było założyć, że jeszcze wiele pracy czeka w obszarze budowania świadomości ekologicznej. Także w tym wątku lista priorytetów ma całkiem pokaźne wymiary, o czym mówiła we właściwym podsumowaniu moderator panelu, dr Hanna Kruk z Akademii Morskiej w Gdyni: – Bardzo ważne jest zintegrowanie planów ochrony obszarów nadmorskich, jak również wprowadzenie koordynacji na etapie decyzyjnym. Poprawiony też być musi sam przepływ informacji – radziła dr Hanna Kruk. Przypomnijmy, że na zlecenie Dyrektorów Urzędów Morskich w Szczecinie, Słupsku i Gdyni, zostało opracowane „Studium uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego polskich obszarów morskich wraz z analizami przestrzennymi”. To jeden z tematów przodujących w województwie. Zgodnie z przepisami ustanowionymi przez Unię Europejską, wspomniane plany zagospodarowania muszą znaleźć swój końcowy kształt do 2012 roku. W Polsce takie działanie ma charakter czysto pionierski. Urząd Miasta w Gdyni zainicjował działania na rzecz opracowania w 2014 roku.
W temacie transportu morskiego i konkurencyjności portów wiele do powiedzenia mieli praktycy branży, a wśród nich: Krzysztof Gromadowski, Dyrektor ds. współpracy i Public Relations Zarządu Morskiego Portu Gdynia S.A., Marek Tarczyński, Przewodniczący Rady Polskiej Izby Spedycji i Logistyki oraz Roman Woźniak, Prezes Zarządu PLO i Przewodniczący Rady Nadzorczej POL-Levant Linie Żeglugowe Sp. z.o.o. Moderator, którym w tej grupie był dr. hab. Adam Przybyłowski, nakierował uczestników na problematykę dostępności środków unijnych, ceny frachtu i paliwa, transport kolejowy i drogowy (w tym ważna gdyńska Drogi Czerwona i droga wojewódzka nr 201) oraz potrzebę konsolidacji przewoźników i armatorów. Myśląc o transporcie w wymiarze międzynarodowym, nie sposób nie wspomnieć o znaczeniu nowego chińskiego szlaku handlowego, kosztującego Państwo Środka, do dnia dzisiejszego, 40 mld dolarów. Główny nacisk polskiej części tej inwestycji jest kładziony na przebiegającą przez Szczecin, aż do Wrocławia, drogę wodną E-30. Udział Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej w tej koncepcji polega na współpracy z samorządowcami, celem utworzenia ,,Programu rozwoju polskich dróg wodnych”. – To ważny projekt transportowy, cywilizacyjny i polityczny – przekonywał dr Adam Przybyłowski.
– Aspekty turystyki morskiej, w podejściu całościowym polityki morskiej, są traktowane dość marginalnie. Turystyka morska na świecie daje roczny zysk w wysokości 114 mln dolarów, oferując zatrudnienie 890 tys. osób. Każdego roku z wycieczkowców korzysta ok. 21 mln ludzi. Część tych liczb dotyczy również Polski – wyznała dr Joanna Kizielewicz z Akademii Morskiej w Gdyni, która zajmowała się grupą podejmującą tematykę zysku gospodarczego stricte nieprzemysłowego, a którą tworzyli m.in.: Agnieszka Zembrzycka-Kwiatkowska, Rzecznik prasowy Stena Line Polska, Aleksandra Stankiewicz z Baltic Gateway i Jan Lewko, Kierownik Działu Marketingu i Rozwoju Zarządu Morskiego Portu Gdynia S.A. Dyskusja składała się kilku zagadnień, a wśród nich były takie tematy: rola samorządów terytorialnych i podmiotów rozwoju turystyki morskiej i nadmorskiej w Polsce oraz kierunki rozwoju całościowego rynku. – Zagadnienia, które poruszamy, są wciąż marginalizowane na szczeblu centralnym – podkreślała dr Joanna Kizielewicz. Jakie potrzeby zgłaszają przedstawiciele branży? Jest ich wiele. W złym stanie prezentuje się choćby infrastruktura nabrzeży pasażerskich dla statków wycieczkowych, która powinna zostać znaczenie rozbudowana.
Na konferencji nie pominięto zwykłego, czysto ludzkiego aspektu polityki morskiej. Rozmowę o uczniach i absolwentach, którzy zdecydowali się związać zawodowo z wielowarstwową gospodarką morską, prowadził dr Krzysztof Sarnowski, wykładowca uczelni-gospodarcza spotkania, a także Mateusz Truszczyński z Parlamentu Studentów Akademii Morskiej w Gdyni. – W chwili obecnej mamy do czynienia zdecydowanie z rynkiem pracownika, co widać choćby po sposobie formułowania ogłoszeń pracę. Jednocześnie, cierpimy na niedobór kandydatów z wykształceniem technicznym – gospodarka potrzebuje wykwalifikowanych kadr – tłumaczył Zbigniew Canowiecki, Prezes Pracodawców Pomorza. – Na rynku pracy autopromocja i autoprezentacja to podstawa. Jestem przykładem osoby, która w trakcie edukacji nie unikała dodatkowych aktywności. Całe moje życie zawodowe było czerpaniem z tych wczesnych doświadczeń – tak Zbigniew Canowiecki radził, w jaki sposób budować wizerunek młodej, przedsiębiorczej osoby. Poświęcać się warto, zwłaszcza teraz, gdy gospodarka morska wchodzi w obszar harmonijnego wzrostu, a możliwości rozwoju jest wiele. – Kilka lat temu radykalnie zmieniły się relację między uczelniami i pracodawcami. Funkcjonują liczne konwenty, rady przedsiębiorczości – wymieniał dalej Prezes Pracodawców Pomorza. Adam Stróżyk z Green Reefers nie ukrywał, że konieczność znajomości języków obcych jest bezdyskusyjna. Przypomniał również, że kontaktowanie się z armatorami, którzy mogą stać się w przyszłości potencjalnymi pracodawcami, powinno odbywać się już na początku edukacji (wcześnie zawierane relacje z menadżerami statków). Odniósł się też do kwestii dyskryminacji zawodowej ze względu na płeć – gospodarka morska, poddając się stereotypowemu podejściu, może być kojarzona z dużymi dysproporcjami zatrudnienia. – Dyplom nie jest gwarancją przygotowania merytorycznego. Wszystko weryfikuje rozmowa rekrutacyjna – mówił Dawid Wardin z Langowski Shipping. – Coraz większego znaczenia nabierają umiejętności miękkie. Kandydat zostanie zweryfikowany na bazie wiedzy, doświadczenia i tego, jak komunikuje się z najbliższym otoczeniem. W moim odczuciu, małe i średnie firmy są w stanie lepiej zaopiekować się nowym pracownikiem. Są bardziej skupione na swoich niedużych kadrach – dodał. Z kolei kpt. ż.w Wacław Sołtys, mówiąc z perspektywy osoby, która 15 lat spędziła na służbie u zagranicznych armatorów, przywiązywał w swoje wypowiedzi dużą wagę do radzenie sobie w multikulturowym środowisku pracy.
Wybrani uczestnicy konferencji:
Akademia Morska w Gdyni:
Politechnika Gdańska:
Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej:
Departament Turystyki i Promocji Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku:
Morski Instytu Rybacki – Państwowy Instytut Badawczy:
Polska Izba Spedycji i Logistyki:
Pomorski Zespół Parków Krajobrazowych – Nadmorski Park Krajobrazowy:
Towarzystwo Urbanistów Polskich:
Ogólnopolski Klaster Innowacyjnych Przedsiębiorstw:
Związek Miasta i Gmin Morskich:
Polska Żegluga Morska:
Wydział Współpracy i Analiz Samorządowych Urzędu Miasta Gdyni:
http://www.gdynia.pl/urzad/wydzialy/info/3808_29009.html
Polskie Stowarzyszenie Przetwórców Ryb:
Pomorska Regionalna Organizacja Turystyczna:
Green Reefers:
Langowski Shipping:
Stena Line Polska:
Port Gdańsk:
Baltic Gateway:
Marine Stewardship Council:
POL-Levant Linie Żeglugowe Sp. z o.o.:
Autor
Maciej Michniewski
Pracodawcy Pomorza
m.michniewski@pracodawcypomorza.pl