„Zatrzymane w biegu” , (ale tylko na trochę), to tytuł książki onkologa o międzynarodowej sławie, specjalisty w kategorii leczenia nowotworów układu oddechowego i piersi, profesora Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, Jacka Jassema. Jest to dziennik pisany przez półtora roku zmagań z nowotworem. Wydawałoby się, że lekarzy specjalistów, wiedzących o tej chorobie prawie wszystko, przypadłość ta nie dotyczy… A jednak…Profesor Jassem, zarówno w książce, jak podczas pierwszego po jej wydaniu, spotkania z potencjalnymi czytelnikami 29. stycznia br. mówił o swej walce z chorobą w sposób spokojny i rzeczowy, można powiedzieć naukowy. Następny wieczór z czytelnikami autor zaplanował na 7. lutego na godz. 18.00 w tym samym miejscu, czyli w Nadbałtyckim Centrum Kultury przy ulicy Korzennej.
Profesor Jasem stwierdził, że choroba, którą na szczęście udało mu się pokonać, sprawiła, iż psychicznie stał się innym człowiekiem. Postanowił opublikować swe doświadczenia z myślą, że mogą pomóc innym ludziom. Oto czego go nauczyła ta walka o życie:
Nie myśl, że coś ciebie nie dotyczy.
Pierwszy sygnał przyszedł od najbliższych. Na wiosnę 2017 jego córka Joanna (też lekarz) powiedziała:
Tato, nie chcesz coś zrobić z trym węzłem na szyi? Przecież jest cały czas powiększony…
Mam ich kilka, zauważyłem je kilka lat temu i chyba się nie powiększają.
W styczniu 2018 objawy były tak wyraźne, że nie dało się ich zlekceważyć. Diagnoza – chłoniak w zaawansowanym stadium.
Nauczysz się pokory
Nie ma co się buntować: Dlaczego ja? Jestem przecież porządnym człowiekiem, pomagam innym, prowadzę zdrowy tryb życia, uprawiam sport, właściwie się odżywiam, więc dlaczego ja? Wprawdzie część nowotworów sami sobie fundujemy fatalnym stylem życia, nałogami, ale choroba strzela na oślep i nie ma bohaterów u których diagnoza nowotwór złośliwy nie wywołałaby szoku i strachu. Wtedy konieczna jest pomoc farmakologiczna, psychologiczna i wsparcie rodziny, przyjaciół.
W pewnym momencie trzeba dokonać wyboru – można się poddać, albo zdecydować się walczyć:
Będę bardziej złośliwy od tego nowotworu – postanowił profesor, będąc w pełni świadomy jak trudna i wyczerpująca terapia go czeka.
Odczarować raka
Ludzie ociekają od okrutnej prawdy. Uruchamiają mechanizm wyparcia, podobnie najbliżsi.. Nowotwory są traktowane jak schorzenie wstydliwe, ukrywa się je przed otoczeniem. Profesor mówi, że udało mu się podejść do losu racjonalnie i z pokorą, postanowił odczarować raka, przekonać innych, że to po prostu choroba – jak inne. Wysłał maile do przyjaciół i znajomych informując o chorobie. Przez kilka dni miał zatkaną skrzynkę mailową. Nie spodziewał się aż tylu wyrazów wsparcia. Wśród nich była pomoc od bliskiego przyjaciela – Zbigniewa Canowieckiego – prezydenta Pracodawców Pomorza, który podsunął mu myśl, aby prowadzić rodzaj dziennika. Z tych zapisków powstała później książka. Przyjaciele postanowili ją wydać, bo może komuś pomoże walczyć z chorobą.
Mieć zaufanie do szpitala i lekarza
Od początku otrzymywał wiele propozycji zza granicy, z rozmaitych klinik, od wybitnych naukowców oferujących swą pomoc. Postanowił jednak leczyć się w macierzystej, gdańskiej placówce. Nie był specjalistą od hematologii, ale nie starał się bogacić swej wiedzy o tego rodzaju nowotworach, aby nie dyskutować z profesorem Janem Zauchą, kierownikiem Kliniki Hematologii Dorosłych, który go leczył.
Nawet zdeklarowany pracoholik powinien sobie trochę odpuścić
Choroba zmienia postrzeganie świata. Praca była dla niego treścią życia, wielu rzeczy po prostu nie dostrzegał, było oczywiste, że są. Teraz zauważa dźwięki, kolory, smaki, Obniżył poziom oczekiwań wobec siebie i co zaskakujące, stał się jeszcze lepszym lekarzem, bardziej wiarygodnym dla pacjentów, bo postrzegany przez nich nie tylko jako naukowiec dysponujący ogromną wiedzą teoretyczną, doświadczony praktyk, ale też ktoś, który zna chorobę z autopsji.
Podczas wieczoru autorskiego prof. Jassem wiele słów podziękowania wypowiedział pod adresem przyjaciół (których poznaje się w biedzie), w tym osób, które finansowo dołożyły się do wydania książki: Iwony i Zbigniewa Canowieckich, Małgorzaty i Jerzego Gajewskich (NDI S.A.), Zenona Ziai – właściciela Zakładu Produkcji Leków Sp. z o.o., Ryszarda Trykosko, Jana Zacharewicza i właściciela restauracji „Gdański Bowke.
Tekst i Fot. Anna Kłos
Prof. Jacek Jassem
Honorowym gościem tego pierwszego wieczoru autorskiego był marszałek Senatu Tomasz Grodzki, także specjalista chorób płuc, który przyjaźni się z prof. Jassemem od ponad 40 lat. Wręczył on autorowi książki Medal SenatuProf. Jan Zaucha
- Prezydent Pracodawców Pomorza Zbigniew Canowiecki
Entuzjastyczne powitanie marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Na I planie senator Stanisław Lamczyk